Biblioteka i czytelnia

Duże pomieszczenia odzielone od siebie ścianą. Nie uświadczysz tam okien, więc jedyne źródła światła stanowią spore żyrandole i kinkiety. Jest to miejsce tajemnicze, gdzie prym wiodą dwie przemiłe panie, które bardzo konsekwentnie egzekwują panujące w niej zasady.
Nauczyciele:
Robyn Macleod
Evan Stewart
***

Z braku ciekawszych zajęć Amanda udała się do biblioteki. Powoli przemierzała korytarze, starając się zachowywać w miarę normalnie i nie rzucać w oczy. Odetchnęła z ulgą, gdy pchnęła spore, drewniane drzwi i w końcu znalazła się w swoim ulubionym miejscu. Grzecznie przywitała się z bibliotekarzami i niknęła wśród postawnych regałów. Od razu skierowała się do działu z literaturą piękną i wspięła się na palcach, by sięgnąć po jakąś książkę. Pogładziła z zamiłowaniem okładkę i uśmiechnęła się do przedmiotu. Z największą ostrożnością otworzyła lekturę i uważając, by nie zagiąć papieru, przekartkowała do pierwszego rozdziału. Czmychnęła na tyły pomieszczenia, oparła się plecami o ścianę i osunęła po niej na podłogę. Z pasją zabrała się za czytanie, cały świat przestał się dla niej liczyć.

W sumie tak naprawdę to nie wiedziała ona sama co robi w tej akademii. Naprawdę, nie pojmowała tego. Dlaczego tu, przecież jest wiele innych i na pewno ciekawszych szkół. Clarisse westchnęła cicho, poprawiając swoje włosy oraz rękawiczki na dłoniach. Tak, nie chciała aby ktoś się o tym dowiedział. Za dużo pytań by było, a ona pragnie spokoju, chociaż krótkiego. Weszła do biblioteki, ukłoniła się bibliotekarzom po czym poszła na tyły biblioteki... I zauważyła dziewczynę, siedzącą na podłodze, pogrążoną w czytaniu.
- Cześć. - rzekła podchodząc do niej.

Z zapartym tchem kończyła lekturę pierwszego rozdziału. Książki od zawsze ją pasjonowały, a ta była naprawdę niezwykła. Amanda pochłonięta w czytaniu nie zauważyła, jak podeszła do niej jakaś dziewczyna.
- Cześć. - powiedziała jej.
Brunetka jak oparzona podniosła się z podłogi i w ostatniej chwili złapała książkę nim ta upadła na podłogę.
- Um... Hej. - powiedziała nieśmiało.
Wsunęła niesforny kosmyk włosów za ucho i spojrzała na dziewczynę.
- Jesteś nową uczennicą, prawda? - zapytała cicho - Przyjechałaś tu dzisiaj, tak?

- Tak, jestem nowa. Clarisse Shinozaki, miło mi poznać. - rzekła wyciągając w stronę dziewczyny dłoń. Była uśmiechnięta i miała, do czasu. Oby jej tylko ta nie zdenerwowała. - Wiesz gdzie jest gabinet dyrektorki szkoły? Muszę pozanosić jeszcze parę dokumentów. - rzekła, mając cały czas wyciągniętą dłoń w rękawiczce przed siebie. Wydawała się jej nowa znajoma jeszcze bardziej przerażona, niż ona sama. Chociaż to może być mylne wrażenie.

Parzyła na wyciągnięta dłoń dziewczyny przez kilka sekund. Potrząsnęła głową i pozwoliła pomóc sobie wstać. Otrzepała się w kurzu i uśmiechnęła lekko do dziewczyny.
- Amanda Russell, mnie również miło. - odpowiedziała.
Wydaje się być miła, myślała.
- Gabinet dyrektorki? Tak, wiem gdzie to jest, aż za dobrze. Zaprowadzę cię tam. - powiedziała cicho - Tylko odłożę książkę.
Podeszła do regału i odstawiła lekturę na odpowiednie miejsce. Skinęła dłonią na nowo poznaną dziewczynę i razem wyszły z biblioteki.

[z/t] x2
do: Gabinet dyrektorki